piątek, 4 czerwca 2010

Wino i winorośl

Maroko to kraj muzułmański natomiast alkohol to napój zabroniony dla wyznawców. Lepiej alkoholu nie pić bo można się uzależnić, a z tego nic dobrego nie wynika, co powie przeciętny mieszkaniec Maroka..  Tak.. ale sprzedaż napojów alkoholowych nie jest w Maroku zabroniona. Prawie w każdym dużym supermarkecie jest wydzielona część sklepu, najczęściej piwnica, gdzie wchodzi się w celu tego typu zakupów. Często są tam także oddzielne kasy, by wszystko odbywało się ‘mniej więcej’ incognito..
Z alkoholem nikt się nie obnosi. Po zrobionych zakupach klienci udają się do domu, uprzednio upewniając się że owe nabytki nie są widoczne dla ulicznych przechodniów.
Nie tylko można nabyć alkohole zagraniczne, ale także te Made in Morocco. Można by zapytać ze zdziwieniem – A jak to? A tak.. Marokańskim terenem produkcji winorośli już od lat są okolice miasta Meknes (miedzy innymi). Lata tam są upalnie i bardzo słonecznie. Wino krajowe jest tanie i jak zaświadczają konsumujący - dobrej jakości.

Czasem jakiś imam zapyta jak to jest z tą produkcją, na co pojawią się głosy producentów i sklepikarzy że przecież w Maroku mamy tylu obcokrajowców!!..  którzy tej ilości nie wypiją sami!! – odpowiedzą znowu religijni. Sprzedaż trwa.

Można znaleźć wina w restauracjach miejskich, w hotelach czy w cieszących się bardzo złą sławą tzw. 'barach' z alkoholem. Niektóre kawiarnie także mogą zaoferować coś mocniejszego. Natrafić na nie można przede wszystkim w centrach dużych miast, takich jak Rabat czy Casablanca.

I jeszcze alkoholowo-reklamowo dodam że w przeciętnym magazynie można znaleźć także co nieco odnośnie tematyki. W gazecie codziennej, czy to wydawanej po francusku czy arabsku, nie znajdzie się nic z tych rzeczy!
Magazyn, taki tygodnik, porównywalny z polskim Newsweek’em czy Polityką, zawiera jak na mój gust więcej niż po tego typu prasie można być się spodziewać. Ale Maroko to nie Polska. Reklamy tu są, i to w liczbie nie pojedynczej. Magazyn który ostatnio przeglądałam zawierał: dwie reklamy wina, jedną wódki i whisky. Całkiem sporo jak na magazyn społeczno-polityczny.

 reklama nie do przeoczenia

Tematycznie przy winie jest winorośl. Z niej ‘na dzielnicy’ można pozyskać nie tylko dorodne winogrona, ale całkiem konkretny cień przydatny w upalne dni. Miasto.. więc pól uprawny brak, a i często skrawka niezabetonowanej ziemi! Ale sobie i z tym także poradzić można.

'zakamuflowana' winorosl wyrastająca obok nic nie podejrzewającego drzewka, pnąca się dalej w górę

tu na jeszcze wyższym domu..

winogronowy dach i ta pewność że tylko właściciele będą mieli winogrona w zasięgu ręki, z poziomu ulicy o winogronach można tylko pomarzyć..

9 komentarzy:

  1. Swietny post!
    Nie zdziwilabym sie nawet, gdyby marokanskie wino bylo na prawde wysmienite, w koncu warunki do uprawy winogron sa przednie! Mialas okazje sprobowac? Albo uslyszec, jak sie je porownuje z np. hiszpanskimi, czy francuskimi?
    A pomysl z winogronami na dachu...poprostu mega kreatywny!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę że wszystko zależy w gruncie rzeczy od osobistych upodobań! Słyszałam porównanie typu: 'Lepsze niż europejskie'.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale spryciule.. :))
    Tak to jest z zabranianiem, że tego zabronionego to się chce, że hej! Widziałaś "zawianych" Marokańczyków, bo ja "zawianych" Egipcjan kilka razy namierzyłam, choć alkohol można kupić tylko w wolnocłowych (ichnią whisky również) na nazwisko i wpis do paszportu przy wizie, koniec świata!
    Pozdr. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. No to mam problem. Jak zakwalifikować wino domowej roboty, które Mąż Miniuś produkuje namiętnie ku uciesze obojga? Czy jest to wino krajowe? "Którokrajowe"??? W każdym razie na pewno europejskie. I na pewno pyszne. Np. z kwiatów białego bzu...mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. KATE: Kilka razy widziałam 'zalanych w trupa' śpiących pod palmą lub kołyszących się na ulicach. Jest to typ alkoholików nie-anonimowych, którym już wszystko jedno.

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóż.. widać Allah tak chciał ;) A człowiek słaby jest i grzeszny z natury.

    OdpowiedzUsuń
  7. Skoro lepsze niz europejskie, to bedzie trzeba sprobowac:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest dość francuskie w stylu, w końcu to Francuzi przywrócili cały przemysł winny w Maroku. Prawdziwą tradycją Maroka jest wino szare (odmiana delikatnego wina różowego). To z Les Trois Domaines jest rzeczywiście fantastyczne! Wina marokańskie doskonale pasują do kuchni arabskiej i śródziemnomorskiej, są bardzo uniwersalne i ciekawe w smaku i charakterze. No i niedługo pojawią się w Polsce w nieco szerszym spectrum, co osobiście mam zamiar promować:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzieki za obszerna informacje! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń