wtorek, 22 lutego 2011

Legendarna Casablanca i jej legendarny meczet

W zeszlym tygodniu korzystajac z kilku dni wolnych od pracy wybralam sie do Casa.
Ponizej zapraszam na zbieranine zdjec z symbolu miasta - olbrzymiego meczetu, jednego z najwiekszych na swiecie, wedlug niektorych zestawien piatego co do wielkosci.

znak zaraz przy stacji kolejowej Casa Port, do ktorej z Rabatu dotrzec mozna w 50 minut.

u podnoza olbrzyma

 wieza - minaret, 210 metrow co czyni go najwyzszym na swiecie, obecnie..

zeby poczuc jak wielka jest budowla, trzeba po prostu znalezc sie w jej poblizu. zdjecia w zaden sposob tego nie oddaja

trudno sie fotografuje ten obiekt, a to nie miesci sie w kadrze, a to wychodzi krzywo..

zapada zmrok..

10 komentarzy:

  1. Jaki piękny meczet!!!!! Jestem zachwycona, minaret - istne cudo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwłaszcza kiedy wyłania się z oddali, najpierw taki zamglony.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam! Też miałam nie lada problem pod tym meczetem, żeby go jakoś uchwycić w obiektywie! Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. dzien dobry,
    jaka jest mozliwosc znalezienia pracy w miejscu z ktorego pani pisze ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W Rabacie, lub szerzej w Maroku, miejsca pracy dla obcokrajowców są, gdyby ich nie było to nie było by tez tylu obcokrajowców tu mieszkających :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowite co ludzkie ręce potrafia zdzaiłać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. przesliczne. A jakie wrazenia, jesli chodzi o 'klimat' miasta? podzial na dzielnice zeuropeizowane i arabskie? ludzie nastawieni na turystow, czy nieprzyjazni moze?

    OdpowiedzUsuń
  8. Klimat miasta - z moich odczuć - to wielka metropolia. Duże, szybkie, zatłoczone miasto.
    Casablanka nie przyjmuje wielu turystów w porównaniu do innych miejsc. Miasto jest w swoim charakterze zarazem bardziej wyzwolone jak i bardziej konserwatywne niż Rabat.
    Dzielnice, tak jak w każdym dużym mieście podzielone są klasowo - na tych co maja pieniądze, maja ich bardzo dużo i tych którzy niewiele maja.
    Nie mogę powiedzieć ze Marokańczycy są nieprzyjaźnie nastawieni do turystów, nie! Nieprzychylnie patrzą na aparaty turystów z dużym zoomem, lustrzanki. Wyciąganie na ulicy małego automatycznego aparaciku nie wzbudza żadnego zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Koronkowa" budowla, piękna. O co chodzi z tymi aparatami? Małe jest piękne a duże jest be? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z aparatami to jest tak, ogolnie rzecz ujmujac oczywiscie :) - jesli turysta ma duza lustrzanke to moze to dziennikarz? fotograf zawodowy? i nasze zdjecie ukaze sie w najnowszym przewodniku/na pocztowce/folderze a nikt nas o zgode na uzyczenie twarzy nie pytal.. Oczywiscie sa tez takie osoby ktore pod pretekstem rzekomego ich sfotografowania beda probowaly wyludzic od turysty jakas oplate.. Moze tak sie zdazyc. Nalezy zignoroac i zwiedzc dalej :)

    OdpowiedzUsuń