sobota, 10 lipca 2010

Chopin w Rabacie

Utworów Chopina można było posłuchać w ciągu pierwszych ośmiu dni lipca, na tegorocznej dziewiątej edycji 'Concours International de Piano Son Altesse Royalle La Princessa Lalla Meryem.'*
Chopina grano kilkakrotnie podczas konkursu. Podczas koncertu otwierającego wydarzenie usłyszeć można było poloneza w wykonaniu Joanny Domańskiej, pianistki z Polski i tegorocznej członkini jury. Na zakończenie konkursowych zmagań pojawił się ‘Tarantelle’ polskiego kompozytora, zagrany przez Sarę Rezki z Maroka.
Nagród było wiele, lecz tej głównej w wysokości 40 000 DH (~ 4 000 EUR) w tym roku nie przyznano. Wśród kilku nagród specjalnych znalazła się ta za najlepsze wykonanie utworu Fryderyka Chopina. 400 EUR ufundowane przez Polską Ambasadę w Rabacie otrzymał Marokańczyk Mohammed-Anis Chikhaoui.
Pojawił się także japoński akcent wydarzenia, bo bez takowego ani rusz na konkursie muzyki klasycznej. Specjalna nagroda jury trafiła do rąk pianisty z Japonii.

Więcej na temat wydarzenia, w wersji zarówno po francusku jak i po angielsku, można znaleźć na stronie:
http://concours-lalla-meryem.ma/

Twórczość i osoba Fryderyka Chopina nie jest szeroko znana w Maroku. Częściej można spotkać Marokańczyka który zna utwory Mozarta czy Beethovena niż polskiego kompozytora.
Aby nie sprawiać zafałszowaniego wrażenia że oto w Maroku muzyka klasyczna ma rzesze odbiorców, warto z kultury wysokiej spojrzeć na tę całkiem (moim zdaniem) niską. W zaskakującej piosence i w równie zaskakującej scenerii występuje marokańska artystka, która zapewne jakieś grono odbiorców posiada. Cheba Nabila nie śpiewa jakby się mogło wydawać o rolnictwie w Maroku, czy o umiłowaniu do ziemi.. Nie, ona śpiewa całkiem co innego.. więc po co tam ta krowa..?
Maroko to kraj kontrastów.




_________________________________________
* Lalla Meryem to siostra obecnego króla Maroka

2 komentarze: